Pierwszy raz z rowerowym Grudziądzem.

Sobota, 8 marca 2014 · Komentarze(4)
Spotykamy się o 13 pod alfą. Z punktualnością u nas dobrze i już kilka minut po 13 ruszamy. Trasa wiodła przez zadupia równych nieuczęszczanych asfaltach, szutrówkach i ubitych drogach. Piękne widoki. W Płochocinie Hardy łapie kapcia i robimy postój nad jeziorem. Wyjazd super i czekam na następne. Zdjęcia na stronie rowerowy Grudziądz.

Komentarze (4)

Ja póki co nie chcę się porywać z motyką na słońce. Ranki są chłodne. Po zachodzie słońca jest zimno. Dlatego do 200 jeszcze daleka droga, ale 100 jak najbardziej.

Citas 20:33 sobota, 8 marca 2014

No trochę się zrobiło kilometrów. Trzeba nabijać. Nie mam konkretnego celu ilościowego - ma być jak najwięcej. No może zależy mi żeby w marcu pękła pierwsza stówa.

Citas 19:51 sobota, 8 marca 2014
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wnalp

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]