Przegrałem z leniem i sprzętem.
Niedziela, 8 czerwca 2014
· Komentarze(0)
Chciałem wyjechać na przeciw ekipie, która wyjechała kilka godzin wcześniej na spokojną wycieczkę. Ja trochę zaspałem i postanowiłem wyruszyć po drobnym serwisie, kościele i obiedzie. Jednak mój napęd już niedomaga i dojeżdżam do mostu i stwierdzam, że mi się nie chce. Chyba już totalnie kasetę zajechałem. Pozostaje mi najpierw dać go jakiemuś fachowcowi albo wymienić napęd, oj zaboli kieszeń.