Kaszuby #9

Poniedziałek, 28 lipca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Setki
Ostatni dzień zwykle bywa dniem powrotu. Tak było i tym razem. Wstaję o świcie by jak najwięcej przejechać przed skwarem. Jeszcze przed wyjściem mi hak urwał od sakwy. Musiałem prowizorkę zrobić. Wyślę dziś do crosso niech mi naprawią.
Jazda idzie mi tego dnia strasznie ciężko. Rozpędzenie się do 25km/h sprawia mi olbrzymi problem. Pomny na ostatnie ulewy jadę głównymi drogami. Ze względu na fakt, że mam sporo do zrobienia w domu i moje wolne tempo praktycznie się nie zatrzymuje. Co powoduje że czas brutto jest około 8h.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzete

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]