Stara skocznia narciarska

Niedziela, 23 listopada 2014 · Komentarze(0)
Dojazd do TPK po Oliwskich uliczkach to istne Paryż-Roubeix. Dojeżdżam do Bytowskiej i skręcam w niebieski szlak rowerowy, zwanym także Drogą Marnych Mostów. 
Żeby dojechać na skocznię, a raczej jej pozostałości muszę odbić w czarny szlak pieszy o nazwie "Szlak Wzgórz Szymbarskich". Nie jest to łatwa przeprawa dla roweru. Szczególnie jesienią, gdy drogę pokrywają śliskie liście. Przez co jestem zmuszony czasem do prowadzenia roweru.
Sporo błądzę po urokliwych ścieżkach aż docieram do Doliny Radości. Zaraz, skocznia miała być wcześniej. Dojeżdżam w końcu do miejsca gdzie mniej więcej się ona znajduje i po chwili poszukiwania odnajduje jej szczątki. Niewiele z niej zostało. Kontrukacja progu i zarys jak wyglądał rozbieg i zeskok. Zawody rozgrywane były tutaj bardzo dawno, bo jakoś w latach 40-tych. Skocznia ma ciemną kartę w swej historii, bo zginął na niej pewien niemiecki skoczek.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa glebo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]