Reda-Grudziądz

Czwartek, 6 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Setki
Ruszam dość późno i to na w sumie trochę na dwa razy. Oby wyjazdu spóźnione.
Pierwszy z Redy do Gdańska za zajęcia, tak, że trasa bez postoju ze średnią 24km/h i ledwo się wyrobiłem. Potem ruszam z godzinnym poślizgiem o 15, trochę błądzę po peryferiach Gdańska. Wiedziałem, że z Gdańska mam ze 140 kilometrów do zrobienia, bo jadąc bocznymi trochę się nadrabia kilometrów i trochę czasem się pobłądzi. Ja nie dość, że ruszyłem późno to w Gdańsku trochę straciłem, więc przerwy ograniczone do minimum. Ostatecznie udało się, dojechałem około 23 do domu. Na 200 przyjdzie czas.
Trochę o przyszłych planach, Częstochowa wydaje się być bardzo łatwa, bo krótkie etapy i bez balastu.
Wilno realne, bo pojawiła się osoba towarzysząca.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa kalne

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]