jezioro Bachotek i Bursztynowo
Piątek, 5 lipca 2013
· Komentarze(0)
Kategoria Setki
Najpierw jadę nad Jezioro Bachotek, gdzie spotykam się z Natalką, która robi tam za ratownika. 70 km w solidnie poniżej 3 godzin i bez postoju :).
Po kilku godzinach ruszam do rodzinki do Bursztynowa, 40 km i znowu bez postoju.
Krótki spoczynek i ruszam do domu, leń mnie złapał i chęć obejrzenia Janowicza i z Bursztynowa jadę pociągiem do Grudziądza, skracam trasę o jakieś 25-30km i o jakąś godzinę.
Po kilku godzinach ruszam do rodzinki do Bursztynowa, 40 km i znowu bez postoju.
Krótki spoczynek i ruszam do domu, leń mnie złapał i chęć obejrzenia Janowicza i z Bursztynowa jadę pociągiem do Grudziądza, skracam trasę o jakieś 25-30km i o jakąś godzinę.