Wypad na pojezierze Brodnickie #1
Wtorek, 6 sierpnia 2013
· Komentarze(0)
Znowu nad Bachotek. Gorąco, wiatr w mordę - jazda okazała się męka.
Na wjeździe do Brodnicy czeka na mnie Paweł i po szybkich zakupach jedziemy do Natalii. Na ośrodku jak zwykle dobra zabawa, jednak Paweł musiał szybciej zawinąć. Ja z Natalią wyjeżdżamy po 20. Najpierw do Niej do domu jakimiś wertepami, potem do Kościoła. Tam spotykamy Pawła i planujemy resztę wieczoru. Grill u Natalii. Paweł wraca na chwilę do siebie, a ja z Natalią udajemy się do niej. Okazało się, żw bracia Pawła już zadbali o wszystko, więc impreza tam się przenosi. Baluje mniej więcej do 3.
Na wjeździe do Brodnicy czeka na mnie Paweł i po szybkich zakupach jedziemy do Natalii. Na ośrodku jak zwykle dobra zabawa, jednak Paweł musiał szybciej zawinąć. Ja z Natalią wyjeżdżamy po 20. Najpierw do Niej do domu jakimiś wertepami, potem do Kościoła. Tam spotykamy Pawła i planujemy resztę wieczoru. Grill u Natalii. Paweł wraca na chwilę do siebie, a ja z Natalią udajemy się do niej. Okazało się, żw bracia Pawła już zadbali o wszystko, więc impreza tam się przenosi. Baluje mniej więcej do 3.